Pytanie, niby „normalne”, bo maskotki monster, a nawet stroje monster, w zasadzie jesteśmy w stanie wykonać. Używamy tego obcobrzmiącego słowa, nie tylko dlatego, że tekstowi dzisiejszej Aktualności towarzyszą postacie, które nazwaliśmy monster. Ale pytanie zapoczątkowane tradycyjnym „Dzień dobry!”. Zadane gdzieś tam w czeluściach mety zwanej powszechnie Facebook. W porze, gdy wiodące stacje telewizyjne dawno już przestały emitować Wydarzenia, Fakty, czy Wiadomości. Skłaniają do rozważań, że przedmiotem zainteresowania pytającej, może być jakiś stwór lub potwór. A działo się to 1 czerwca bieżącego roku.
Do tego typu pytań, zadawanych przez miłośników Facebook’a. Choć naszym „ulubionym”, jest pytanie o cenę konkretnej maskotki znalezionej na naszej oficjalnej firmowej stronie internetowej. Jesteśmy „przyzwyczajeni”. Dlatego korzystając z naszych umiejętności i możliwości oferowanych przez dysponenta programu, wystosowaliśmy, już kilka lat temu odpowiedni manifest do świata. Nie mając zamiaru tłumaczyć tego, co wytłumaczone, po prostu go zacytujemy:
"Bardzo dziękujemy za kontakt z naszą firmą. Z naszego doświadczenia wynika, że chcecie Państwo uzyskać informację na temat zaprojektowania i wykonania przez naszą firmę maskotki. W tej sprawie preferujemy JEDYNY sposób: elabika@elabika.com.
Ewentualnie prosimy o kontakt telefoniczny: +48 12 346 346 7.
ZA POŚREDNICTWEM PROFILU NA FACEBOOK NIE ODPOWIADAMY
Pozdrawiamy
Elabika"
Ilu w ten sposób „tracimy” Klientów? Nie wiemy, nie badamy tego, ani jakoś specjalnie
nie zmieniamy obowiązujących w NASZEJ firmie zasad.
Tylko i wyłącznie dlatego, że komuś nie chce się ich uszanować. Uznając, że jeśli ktoś chce naprawdę skorzystać z naszego doświadczenia i umiejętności. I powierzyć nam do zaprojektowania i wykonania tak unikalnych, oryginalnych i jedynych w swoim rodzaju postaci, jak brand hero dla Candy Parku. Czyli kostium monster Andy oraz strój monster Candy, to jest w stanie podjąć ten wysiłek i połączyć się z naszą stroną. Lub napisać list za pośrednictwem poczty elektronicznej, czy zatelefonować.
Okazuje się, że pytanie sprzed półtorej miesiąca, ma jakiś ciąg dalszy. Gdyż dziś, jakoś tak z rana dotarło „rozszerzenie” pytania.
„np. ta dziewczynka