/Elabika/Aktualności/Im bardziej myślimy o frazie maskotki szopa, tym robi się ciekawiej!

Im bardziej myślimy o frazie maskotki szopa, tym robi się ciekawiej!

Aktualności 28 Sierpnia 2021

Im bardziej myślimy o frazie maskotki szopa, tym robi się ciekawiej!

Pretekstem do tak skomponowanego tytułu jest oczywiście strój pluszowy szop pracz, towarzyszący fotograficznie naszej dzisiejszej Aktualności. Autor wiodącego określenia anonimowy, ale być może notowany w przepastnych archiwach firmy Google. Co zaiste nie oznacza, że zamierzamy do poszukiwać, a nawet honorować.

Tym niemniej połączenie przywołanego w tytule stwierdzenia z naszą niezwykle bujną, czasami uszczypliwą, nierzadko specyficznie żartobliwą wyobraźnią. Powoduje, iż

za maskotki szopa, możemy uznawać pluszaki,

którymi jakiś całkowicie nieznany szop, zwykł się bawić. A może nawet je prać. Pamiętając o złotej zasadzie dotyczącej prania kota, czyli zakazie wykręcania.

Ponieważ nigdy tego nie ukrywaliśmy, iż jesteśmy niezwykle twórczy. Czego, jakże oczywistym przejawem jest zawartość naszego portfolio. Nie pozostajemy obojętni, a może nawet jesteśmy zbyt wrażliwi, na czar polskiego języka. Starając się wplatać w te nasze gawędy godne miana wytrawnej lub wytrawnego pleciugi, oprócz koniecznych fraz w stylu maskotka pluszak szop pracz. Również słowa, przynamniej nam się zdaje, iż ważne, których wymowa wspomaga kontemplację prezentowanych przez nas maskotek. Podkreślając bogactwo naszych dokonań, służąc inspiracji, starając się wydobyć czar ze statycznych, a nawet ruchomych obrazów. Bez wzglądu na to, czy nasze opisy dotyczą takiego zjawiska, jak

Na fotografii widnieje strój szopa pracza w mundurze wręczający kobiecie pamiątkę

szop pracz kostium, czy zaledwie szop pracz pluszak.

I by nie zostawić Czytelnika tych słów z przekonaniem o naszej pyszałkowatości. Zwłaszcza w wymiarze słowotwórstwa. Pozwolimy sobie na

dwa krótkie cytaty z twórczości niekwestionowanej, choć niezbyt lubianej, zwłaszcza przez młodzież licealną, Mistrzyni Słowa:

"Lekkie, przedwieczorne wiatry muskać poczęły wierzchołki niezżętych jeszcze zbóż i urywanymi akordami szmeru wtórować temu suchemu, monotonnemu, nieustannemu szelestowi, jaki wydawały łamiące się pod sierpami kłosy i z ziemi podnoszone snopy".

"Pełno tu było blasków i zmroków, rozłożonych na trawach, misternych rysunków cieni, złotych deszczów pomiędzy liśćmi, świateł w różnym stopniu natężenia, szczebiotu ptactwa, metalicznego brzęczenia owadów, aromatycznych woni bijących w powietrze nabierające już kryształowej przejrzystości zbliżającego się początku jesieni".

By potem:

„Więc naprzód rozległa się tęskna piosnka o biednym żołnierzu, który idzie borem, lasem, przymierając z głodu czasem. Potem zleciał tu duch SZOPena. Skąd, jakimi drogi, na skrzydłach jakiej miłości i pamięci? Zagadka! Dość, że w nutę mistrza ubrane popłynęły słowa:

Lecą liście z drzew, co wyrosły wolne,

Na mogile śpiewa jakieś ptaszę polne,

Nie było, nie było, matko, szczęścia tobie,

Wszystko się zmieniło, a twa dziatwa w grobie!…”

Kraków, 21 marca 2023

do góry