czyli wracamy do zapisków, które gdy wpadamy w nastrój typu - tęsknię za Tobą Miś, bez skrupułów wykorzystujemy. Oczywiście ufając, za programem, dzięki któremu powstało nasze zestawienie. Iż w polskim Internecie odnotowano niemal 1300 wyrazów, fraz, cytatów, w których pojawia się słowo miś. Do dzisiejszego tekstu, wybraliśmy całkowicie przypadkowo, kilkanaście z nich, które właśnie dziś najbardziej nam się spodobały. I tak powstało to krótkie. Czy całkowicie bezsensowne, opowiadanie, oceńcie Państwo Czytelnicy sami:
W tę piękną, słoneczną niedzielę, wpadłem do niewielkiego, urokliwego baru, gdzie czekało na mnie jedno z moich ulubionych przysmaków - tosty z dżemem. Już sam dźwięk chrupiącego tostowego chleba rozbudził moje podniebienie. Zamówiłem więc tosty i czekając na nie, rozejrzałem się po pomieszczeniu. Wystrój baru był nieco obskurny, pełen starych plakatów i wyblakłych zdjęć. Jednak w tej nostalgicznej atmosferze czułem się jak w domu. A w zasadzie, jak z dżemem w obskurnym barze w komedii miś. Choć tam główną rolę w kultowej scenie odegrała „zwyczajna” kasza gryczana.
Przyglądając się zdjęciom, nagle przypomniałem sobie o pewnej istocie, która od jakiegoś czasu była daleko ode mnie. Zadziwiło mnie, że w starodawnym i staromodnym barze, pełnym zapomnianych pamiątek, mogłem tak bardzo tęsknić za jej obecnością. Rozmarzyłem się, patrząc w dal, a kiedy tosty wreszcie pojawiły się na moim stole, wiedziałem, że tęsknota za Tobą, moim ukochanym Misiem, zawsze będzie obecna. Licząc, że i ja w Twoje sny zawitam dziś jak pluszowy mały miś.
Gryzłem tosty z dżemem, czując jak ciepło i słodycz wypełniają moje usta. Z każdym kęsem, czułem się coraz bardziej senny. Nagle poczułem, że miękki pluszowy Miś, którego nosiłem przy sobie, zaprasza mnie do swojego magicznego świata. Zamknąłem oczy i pozwoliłem, aby Miś zawitał do moich snów. Razem wyruszyliśmy w niesamowitą podróż, pełną przygód i uśmiechu.
W naszej fantastycznej podróży spotkaliśmy inne misie, które miały na sobie okulary. Działo się tak, ponieważ chciały dobrze widzieć i zrozumieć świat wokół siebie. To było fascynujące, jak jedna mała rzecz - takie jak okulary - mogła tak bardzo wpłynąć na naszą percepcję. W trakcie naszych rozmów, dowiedziałem się od innych misiów, że maskotka Miś w sklepie jest o 2 złote droższa od małpy. To zaskakujące, ale i zabawne odkrycie.
W końcu dotarliśmy do miejsca, gdzie misie można kupić. Było to ogromne miasteczko misiowe, pełne sklepów. W tym jeden, największy, ogromny o dziwnej nazwie „Misie gdzie można kupić!”. W którym można było znaleźć każdy rodzaj pluszowego misia, o jakim można marzyć. Misie różniły się rozmiarem, kolorem, wzorem i osobowością. Wybrałem kilka maluchów, które były tak urocze, że nie mogłem się oprzeć ich urokom. Wiedziałem, że te małe misie znajdą dom pełen miłości.
Podczas naszego powrotu z podróży, Miś zaczepił mnie swoim miłym głosem i zapytał: "Misiu, dlaczego z Ciebie taka ciapa jest?" Początkowo byłem zdziwiony tym pytaniem. Ale po chwili zrozumiałem, że Miś miał na myśli moje roztargnienie i drobne wpadki. Uśmiechnąłem się i powiedziałem: "Misiek, to właśnie te małe "ciapy" uczą nas, jak być lepszymi i cieszyć się każdym dniem!"
Wkrótce powróciliśmy do rzeczywistości, a ja przypomniałem sobie o pewnym problemie, z którym musiałem się zmierzyć. Wszak miałem ustalić, do którego roku życia obowiązują klauzule medyczne w umowie miś. Wiedziałem, że do pewnego roku życia obowiązywały specjalne zapisy dotyczące misiowej opieki zdrowotnej. Postanowiłem, że przeczytam ustawę i skonsultuję się z profesjonalistą. Aby upewnić się, jak miś bez przekleństw, że wszystko jest w porządku.
Po powrocie do mimo wszystko przytulnego baru, w którym rozpoczęła się moja przygoda. Postanowiłem napisać wesoły, ciepły i sympatyczny opis tego miejsca. Bar Miś był pełen uroku i historii, którymi przesiąknęły ściany tego miejsca. Był to bar, gdzie dżem był smaczniejszy, a tosty bardziej chrupiące, niż gdzie indziej. Przygoda, jaką przeżyłem w tym barze, sprawiła, że zawsze będę go wspominać z uśmiechem na twarzy. Powtarzając „złote myśli”, bez cienia wątpliwości poprawiające apetyt, stołujących się tu gości. Łącznie z zagadkowymi „Miś ile başlayan kelimeler” lub „Miś za tastaturu”. Czy kultowym „Miś ja w Twoim wieku nie jadłam”.
Nie mamy pojęcia, czy ta opowieść była pełna humoru, ciepła i sympatii. Ale może, choć małe, co nieco absurdalna. Przez obskurny bar, dżem, tęsknotę, medyczne klauzule, okulary i misie, przenieśliśmy się w niezwykły świat pełen przygód. Niezależnie od tego, czy byłeś czytelnikiem, czy głównym bohaterem tej historii, mam nadzieję, że z uśmiechem na twarzy spędziłeś chwilę w towarzystwie Misiów i ich magicznego świata. A w Twoje sny zawitam dziś jak pluszowy mały miś!
P.S. A tak, w ogóle, to promujemy dziś nasze umiejętności, doświadczenie i kreatywność. Czego oczywistym przykładem jest biały miś w żółtych przeciwsłonecznych okularach z napisem Zakopane.
Kraków, 25 czerwca 2023