Spoglądając, jak się prezentuje kostium reklamowy miś Akademia Misia Polarnego Karpacz. Trudno mu zarzucić jakieś, rzucające się w oczy, czytelne naśladownictwo. A zatem, jak zazwyczaj, nasze rozważania należy traktować, jako stanowisko bardziej ogólne. Nie związane z konkretnym modelem maskotki. Ale artykułujące nasze obserwacje i przemyślenia, związane nie tylko z jakkolwiek rozumianym rynkiem marketingowym.
Tak zwane dzisiejsze czasy, których symbolem jest brak… czasu. Skłaniają do zauważalnej, celowo lub nawet nie, unifikacji działań lub zachowań, niemal w każdej dziedzinie życia. Stąd w wynikach wyszukiwań najprostszego hasła maskotka miś, dominują oferty wskazujące na
obowiązujący w ostatnich latach dualizm znaczeń.
Niegdyś pluszowy miś, projektowany i wykonywany, bez udziału komputerowego wspomagania, nosił większe niż mniejsze cechy jednostkowości. A czasami nawet wyjątkowości. Obecnie, najbardziej oryginalna i oczywiście nierozerwalna z unikalnością marki, to maskotka miś ozdobny.
Którego można ozdobić dowolnym, wskazującym oczywiście na "unikalność", logotypem. Gdy do opisanego zjawiska, dodamy wyrażenie, którym epatuje niemal każda agencja reklamowa - projektowanie. Oto okaże się, że ta w sumie dość ekskluzywna umiejętność, sprowadzana jest tylko i wyłącznie do wypełnia miejsca na istniejących elementach. Tego typu autorską "twórczość", wynikającą raczej z braku umiejętności, niż czasu, trudno nazwać kreatywnym projektowaniem. A jednak w sieci roi się od tysięcy przykładów, gdy także niezły stylistycznie kostium reklamowy miś. Ale i
Wcielają się w rolę markowego brand hero, w otoczce podobnie jedynego w swoim rodzaju storytelingu.
Na szczęście, wśród tego dominującego trendu zdarzają się również takie marki, które stawiają na świeżość i niepowtarzalność. Dzięki czemu miś strój reklamowy, a przebranie misio, czy strój misia. Które można oglądać w naszej galerii kostiumy reklamowe, nie różnią się tylko i wyłącznie nazwą.
Kraków, 24 września 2000