to wymarzony obiekt marketingowy. Wszak chłopiec w koszuli w paski, nawet w takiej formie jak przebrebranie dla animatora, stanowi asumpt do włączenia się w ogólnoświatowy trend storytelligu. Dla tych, co myślą i czują po polsku. Chodzi po prostu o „opowieści z mchu i paproci”. Czyli jak konsumentom wcisnąć kolejny produkt, bez którego potrafili przeżyć ileś tam lat, ale od teraz jest to niemożliwe.
Oczywiście taki sarkazm, może być traktowany podejrzliwie. Zwłaszcza, jeśli dotyczy podmiotu „umoczonego” w kreowanie postaci jak najbardziej symbolicznych i personifikujących „wszystko”, czego sobie zażyczą Klienci. Tym bardziej liczymy na życzliwe przyjęcie naszej dzisiejszej, nieco innej w formie niż zwykle prezentacji. Której przedmiotem jest oczywiście
strój reklamowy w formie chłopca reprezentujący dumnie dumne wartości MPK Wrocław.
Pewien chłopiec o imieniu (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych)) marzył o tym, żeby kiedyś zostać tramwajarzem. Uwielbiał widok kolorowych wagonów, słysząc stukot i piski kół oraz wesołe i ostrzegawcze dzwonki, które nieustannie przyciągały jego uwagę. Chłopak w bluzie z poziomymi prążkami codziennie spacerował z rodzicami wzdłuż torowisk, podziwiając tramwaje, które przejeżdżały przez jego miasto.
Jego zainteresowanie tramwajami nie zmalało z czasem, a wręcz przeciwnie - stało się jeszcze silniejsze. Kiedy tylko miał wolną chwilę, biegał na pobliski przystanek, żeby móc zobaczyć tramwaje z bliska. Często także gapił się przez okno, podziwiając umiejętności motorniczych, którzy sprawnie manewrowali po ruchliwych ulicach miasta.
Jego pasja nie przeszła niezauważona przez rodziców, którzy zauważyli, jak bardzo malec jest zafascynowany tramwajami. Postanowili pomóc swojemu synowi w realizacji marzeń i zaprowadzili go do jednej z tramwajowych zajezdni, gdzie miał możliwość spotkania z motorniczymi prowadzącymi tramwaje.
Chłopak był zachwycony spotkaniem z wesołymi pracownikami zajezdni, który opowiedzieli mu o swojej pracy, odpowiadali na wszystkie pytania. Przytaczali wesołe i smutne anegdoty oraz oczywiście pokazali. jak działa tramwaj. Właśnie wtedy chłopiec postanowił, że chce pracować, jako tramwajarz i jeździć po mieście, żeby pomagać ludziom przemieszczać się z jednego miejsca do drugiego. Jego rodzice byli zadowoleni z jego zainteresowań i postanowili wesprzeć swojego syna w dążeniu do realizacji marzeń. Kupili mu książki o historii tramwajów, mapy linii tramwajowych oraz kupili bilet na wycieczkę tramwajową, aby mógł zobaczyć miasto z perspektywy tramwaju.
Kandydat na motorniczego zaczął również uczyć się o przepisach ruchu drogowego, zdobywać wiedzę o trasach i planowaniu kursów tramwajowych oraz odbierać lekcje jazdy. Jego pasja do tramwajów przyczyniła się do jego rozwoju i stała się źródłem motywacji do dalszej nauki.
Po latach ciężkiej pracy i wysiłku pluszowy chłopiec w końcu osiągnął swój cel - został tramwajarzem. Jego marzenie się spełniło, a codziennie, gdy wsiadał za kokpit swojego tramwaju, czuł się spełniony i szczęśliwy, że może pomagać ludziom w przemieszczaniu się po mieście. A kostium reklamowy w formie chłopca, stał się z czasem brand hero jednego z większych przedsiębiorstw komunikacji miejskiej w naszym kraju.