to swoisty ewenement. Wszak nie przypominamy sobie, by chłopiec pluszowy. Ale i każda inna maskotka, zaprojektowana i wykonana przez nas. Debiutowała w zasobach naszego portfolio. Zachwycającego zjawiskowymi modelami widniejącymi w galerii stroje reklamowe. Wówczas, gdy jej doczesny żywot w zasadzie dobiegł końca.
Przygotowując się do prezentacji, której przedmiotem jest omawiane w tym wpisie przebranie za marynarza. Z początku, co jest chyba usprawiedliwione po 5 latach. Wydawało nam się, że przystojny i designersko prezentujący się młodzieniec, jest bohaterem marki Stoczni Szczecińskiej. Sławnej niegdyś w całym świecie, z racji swej elitarnej produkcji i imienia A. Warskiego. Rychło jednak się okazało, że Stocznia Szczecin to klub siatkarski. Który postanowił swą drużynę włączyć do zacnego grona zespołów. Mogących się legitymować
Stąd, kierując się wrodzoną dyskrecją i nie wczytując się zapewne w dziesiątku lub setki artykułów na temat historii drużyny u schyłku drugiej dekady XXI wieku. Nie poznaliśmy przyczyn wycofania zespołu z rozgrywek, ani losu, jaki spotkał maskotkę. Która tak naprawdę nie miała czasu, by zabiegać o względy licznych szczecińskich kibiców siatkówki.
Chłopiec, ale i także niewątpliwie marynarz. Którego ośmieliliśmy się również przedstawiać, jako maskotka w postaci bosmana.
Zainspirowani nazwą Boss-Man, którą opatrzony był plik graficzny z wizualizacją postaci przesłany przez naszego Klienta. To także ewenement z tego powodu, iż przełamał swoistą hegemonię postaci gryfa. Z którą bardzo mocno związane są. A nawet silnie utożsamiają się, nie tylko lokalne i nie tylko miejscowe, czy miejskie środowiska sportowe. O czym oczywiście mieliśmy niewątpliwą przyjemność przekonać się jeszcze w XX wieku. Gdy dla Pogoni Szczecin zaprojektowaliśmy i wykonywaliśmy gadżety sportowe. W tym maskotki, inspirowane postacią słynnego Gryfusa. Należącego z pewnością do wąskiego grona polskich klubów.
Ponieważ obecna maskotka w postaci marynarza, to nie pierwsza tego typu postać w naszej galerii kostiumy reklamowe. Ale także nie pierwszy strój nazwany przez nas strój reklamowy bosman. Zapraszamy do odwiedzania naszych kolejnych stron z wizerunkami „ludzi morza”. Nie tylko, by stwierdzić, iż potrafimy przy naszych projektach, obyć się nawet bez autoplagiatu. Ale by znaleźć inspirację dla własnej drogi, w której ambitnym markom, towarzyszą jej bohaterowie.